Wczoraj wieczorem, gdy była sama w domu naszła mnie taka refleksja typu"czemu by nie zrobić czegoś słodkiego". Poszperałam w przepisach mamy (a jest ich bardzo dużo) jakiegoś oryginalnego przepisu.
Znalazłam przepis na kruche ciasteczka, chruściki, serniki, babeczki i wiele innych. Pozmyślałam, zę może fajnie by było połączyć dwa przepisy ze sobą i zrobić coś oryginalnego. Łatwo nie było, ale dałam rade.
Znalazłam foremki w kształcie serduszek i z ciasta do chruścików je odcisnęłam. Cała kuchnia była w mące łącznie ze mną. xD Były też przykre zdarzenia jak odór dymu czy poparzona dłoń, którą przez nieuwagę wsadziłam do gorącego tłuszczu podczas rozmowy przez telefon, które bolą mnie do teraz.
Kurcze, ale schrupałabym takie chruścikowe serduszka. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ale pyszności! A ja na diecie się męczę, z chęcią bym zjadła takie serduszka :))
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, jeśli masz ochotę, zapraszam na swoje pierwsze rozdanie na blogu :)